Przede mną stoi grupa tak na oko dwudziestolatków.Głośne rozmowy i wybuchy śmiechu.Z początku nie przysłuchuję się .Gdy nagle, moich uszu dobiega komentarz jednego z wysokich ,brodatych chłopaków.Aż mnie zatkało.Chociaż już chyba nic nie powinno mnie zaskoczyć w dzisiejszych czasach..A jednak...
Owe słowa skierowane były do stojących obok niego dziewczyn.Widać było dziewczyny na poziomie intelektualnym równi z nim,bo im to nie przeszkadzało.
Mój jęzor nie wytrzymał .Nie powinnam była się wtrącać ,nie moje towarzystwo i nie jestem od nauczania kultury takich "starych koni",ale musiałam mu rzec kilka słów.Zblazowany chłoptaś,w moim odczuciu, tacy jak on nigdy nie będą mężczyznami i nie pomoże tutaj nawet wyhodowana broda .Bo miarą męskości według mnie, jest szacunek do kobiet ,a jemu tego bardzo brakowało.
Moje słowa jego ekipa skwitowała salwą śmiechu.Brodacz uciszył się ,więcej go nie usłyszałam ,nie spojrzał już w moją stronę.I dobrze.
Gdyby był moim znajomym i powiedział do mnie to, co powiedział tym dziewczynom,już nigdy bym nie chciała go widzieć.Można sobie pożartować,poświrować ,wszystko jestem w stanie zrozumieć ( oprócz ludzkiej głupoty i okrucieństwa) ,ale brak szacunku,a zwłaszcza do kobiet to moim zdaniem brak kultury osobistej.Ja też wygłupiałam się z kolegami,ale nigdy żaden z nich nie wyskoczył z takim tekstem ani do mnie ,ani do żadnej z moich koleżanek.Skąd to wszystko się bierze?? Inaczej wychowani?? Pewnie tak.Teraz jest rozluźnienie wszelkich wartości wyższych,wszystko prostackie i płytkie.Tyczy się to obu płci.
Może innym to nie przeszkadza,ale mnie bardzo "uwierają" takie zachowania.
Miałam w liceum koleżankę,bez kozery mogę powiedzieć,że była to najpiękniejsza blondynka jaką poznałam i widziałam w swoim życiu.Nawet namawiałam ją do udziału w konkursie piękności ;)
W ostatniej klasie liceum zapoznała się z bardzo "niegrzecznymi chłopcami"...Cóż...
Dostała mercedesa ,biżuterię,modne ubrania.
Kiedy ona wsiadała do swojego auta,ja szłam na tramwaj,ona nie musiała pracować,ja żeby kupić sobie cokolwiek,musiałam pracować.
Pewnego dnia,po przyjściu do szkoły,dziewczyny powiedziały mi,że ona nie chce wyjść z toalety.Kiedy wpuściła mnie do środka zrozumiałam .Nie pomógł nawet mocny makijaż.Cóż..
Trzeba szanować samego siebie,pieniądze to nie wszystko,sama tak wybrała.Bycie czyjąś własnością to nie moja bajka.Ja zawsze bardzo ceniłam spokój i swoją niezależność.Nigdy bym nie dopuściła do takiej sytuacji ,aby jakiś troglodyta sprawdzał mnie na każdym kroku,kontrolował dokąd idę i z kim,a na dodatek bił.Zresztą, musiałby mnie tak uderzyć,żebym straciła przytomność,bo na 200 % bym mu oddała .I pewnie źle to by się dla mnie skończyło...
Co się stało z piękną blondynką ? Nie wiem,nawet ostatnio pytałam o nią dziewczyn ze szkoły,one też nie miały o niej żadnych wieści.Mi pozostało wspólne,piękne zdjęcie.
Szacunek do siebie i innych,tak mało tego w dzisiejszych czasach,wszystko się zmienia,jak widzę ,niestety na gorsze.Bo to co nas odróżnia, to sposób w jaki traktujemy innych.
Zdjęcia pięknej wiosny w Gdańsku ,moim okiem ,z wczoraj :)
Udanego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz